
-Witaj German.
- Jade, co ty tu robisz? Miałaś się wynieść do Ameryki!!!
-Oj nic. Chciałam tylko powiedzieć, że Angie nadal spotyka się z Pablem.
-Słucham?! Angie czy to prawda?
-German, jak możesz tak myśleć, kocham tylko ciebie! Oczywiście dawniej się z nim spotykałam, ale teraz najważniejszy jesteś ty! Uwierz mi, proszę!
-Czekaj, czekaj kochanieńka! Mam tu zdjęcie na dowód, a na dodatek Pablo potwierdził to.
-Angie co to ma znaczyć?! Wyjdź z tego domu, proszę, wyjdź natychmiast.
-Wiesz German, myślałam, że będziesz mi bardziej ufał, nagle przychodzi Jade, a ty się jej słuchasz! Nie wierzę.. Dobrze skoro chcesz żebym się wyniosła to zrobię to natychmiast, ale wiedz, że będziesz tego żałował, a ja wtedy nie wrócę! Violetta nareszcie dorosła, mieszka z Leonem, i nie muszę prosić cię żeby się z nią zobaczyć! Cześć German.
Violetta:
-Angie nie, proszę nie odchodź! Angie!
-Przykro mi Violu...
-Tato dlaczego? Dlaczego mnie tak ranisz? Miałeś brać z nią ślub! I co może powiesz mi jeszcze, że weźmiesz ślub z Jade?
-Violetta ty nie będziesz decydować o moim życiu, chcę być szczęśliwy.
-Aha. Ty masz być szczęśliwy, a ja to już wcale się nie liczę? Dobrze tato, nie odzywaj się do mnie i zostaw mnie samą ! Wyjdź .
Leon:
-Violu, nie przejmuj się. Wszystko będzie dobrze. Tata na pewno wróci do Angie.
-Leon nie ! Nie wiesz jaki on jest! Macocha - Jade. Do najgorsze co mnie w życiu spotkało!
-Proszę nie martw się, nie płacz kochana.
.gif)
Choć było mi bardzo smutno, Leon cały czas był przy mnie, i mnie pocieszał. Przytulał mnie. Było mi źle, ale byłam też szczęśliwa, że jestem dla Leona taka ważna.
-Dziękuję, dziękuję ci Leon.
-Za co mi dziękujesz? Po prostu cię kocham, i nie chcę żebyś była smutna.
Zrobiło mi się już lepiej. Leon mnie pocałował.
-Chodź. Chodźmy do domu. Nie myśl już o tym. Na pewno będzie dobrze.
-Tak masz rację. Kocham cię.
*W domu Leona*
Leon:
Nie mogłem patrzeć jak Violetta cierpi. Nie spała bardzo długo, tylko płakała. Chciałem ją jakoś pocieszyć. Leżeliśmy w łóżku wtuleni do siebie. Violetta w końcu przestała płakać i usnęła.
*Dzień później*
Obudziłem się. Violetty nie było. Wystraszyłem się, że poszła do ojca. Szybko się ubrałem i zszedłem na dół. Violetta siedziała przygnębiona na kanapie.

-Tak, wiem Leon, wiem, ale po prostu jest mi przykro, że tata wierzy Jade, a nie mi i Angie. Przecież mieli wziąć ślub. Mieliśmy być kochającą się rodziną...
-Kochanie, nie martw się.
Przytuliłem ją mocno i pocałowałem w policzek.
-Chodź. Jedziemy do twojego taty. Wyjaśnimy to wszystko.
-Dziękuję ci za wszystko Leon.
*W domu Germana*
Violetta:
-Jade, musimy porozmawiać! Chodź tu!
-Wszystko dobrze Violciu?
-Nie mów tak do mnie, i nie zgrywaj minki aniołka!
-Ależ Violu zrobiłam to dla twojego dobra.
-Tak, właśnie widzę.
-Dlaczego tak nakłamałaś ojcu? Dlaczego?
-Po prostu jestem dużo lepsza niż Angie. I bardziej cię kocham Violu.
-Kochasz mnie? Bardzo dziwnie mi to okazujesz... Ooo... czekaj chwilkę... Właśnie coś mi się przypomniało. Pamiętasz kiedy ukradłaś ojcu 100 tys. dolarów? Ja też mam na to dowód.
-Nie odważysz się mu tego pokazać!
-Serio? To patrz!
-Nie! Czekaj!
-Albo powiesz tacie prawdę, albo ja mu pokażę dowody!
-No dobrze... Ale wiedz, że to jeszcze nie koniec!
*Dzień później*

Nareszcie! Wszystko wróciło do normy! Bardzo się martwiłam. Wszystko dzięki Leonowi, nie wiem co bym bez niego zrobiła. Kocham go ponad życie i nigdy nie przestanę!
-Leon. Nie wiem co bym bez ciebie zrobiła!
-Violu muszę ci coś powiedzieć, dużo myślałem o nas, i chciałem żebyśmy zrobili kolejny krok... Kocham cię... Wyjdziesz za mnie?...
-----------------------------------------------------------------------------------------------
~ Leonetta :)
Pozytywny kom = kolejna część ;)
Pozytywny kom = kolejna część ;)
Ta Jade jest okropna, zdarza mi się obejrzeć jakieś odcinki, ale bardzo ciekawie piszesz na blogu
OdpowiedzUsuńhttp://mylstyles.blogspot.com/ obserwuje :D
Ojej ! chciałabym, żeby w Violi ale juz na disney'u Leon oświadczył się Violi *.* . Może już nie są razem, ale ja wiem, że będą xD
OdpowiedzUsuńSuper<333333
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział.:*****